poniedziałek, 2 grudnia 2013

Młody i piesek

Ostatnio opowiadałam Wam jak to Młody z kotkami się bawił. W ten weekend pierwszy raz miał kontakt z psem i niestety nie będziemy tego miło wspominać. Ale od początku.
Byliśmy w sobotę na spotkaniu rodzinnym a tam był mały piesek. Ogólnie to dość grzeczny zwierzak jest. Młody był jakiś bardziej odważny niż w stosunku do kotów. Od razu podszedł a raczej poraczkował do psiaka. Ten go obwąchał i sobie poszedł. Młody zajął się zabawkami i było fajnie. Świrował jak to on ma w zwyczaju, raczkował po wszystkich kątach. Cała rodzina miała z niego ubaw, jak to nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż pięć minut. W pewnym momencie podszedł do Młodego piesek. Młody wyciągnął do niego rączkę. A ten szczeknął na niego bardzo głośno a co gorsze kłami go w rączkę szarpnął. Na szczęście nic się nie stało, tylko koszulka od zębów psa lekko podarta. Na szczęście byłam obok i odgoniłam psa szybko. Młody bardzo się wystraszył. Nie mogłam go uspokoić chyba z 15 minut. Płakał strasznie a potem jeszcze w drodze do domu przeżywał całą sytuację. Dziś na spacerze jak zobaczył psa to zaczął marudzić, więc szybko odeszliśmy dalej. Mam nadzieję, że zapomni o tym szybko i nie będzie miał negatywnych wspomnień odnośnie psów. Ja byłam większa jak mnie pies ugryzł i do dziś mi został dystans do tych zwierząt.

4 komentarze:

  1. Calineczka uwielbia psy i koty, niestety jest uczulona i nie może się z nimi bawić.
    Mam nadzieję, że synek zapomni i urazu do psa nie będzie miał. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kurczę, dobrze, że nic poza koszulką sie nie stało.
    A Synek może zapomni, oby!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ze zwierzakami trzeba uważać. Ja się zastanawiałam czy kuppić psa i się trochę boję.

    OdpowiedzUsuń